Informacja prasowa

„Ożeniłem się z nimfomanką” to powieść, którą być może wydadzą internauci.

Crowdfunding, czyli społecznościowe finansowanie różnego rodzaju projektów, daje szansę na realizację marzeń. Nagrywanie płyt, wyprawy w odległe zakątki świata, organizacja wydarzeń kulturalnych – to tylko niektóre przykłady skutecznych akcji tego typu. Niewiele osób wie, że na przykład niektóre wyprawy Olka Ostrowskiego były sfinansowane właśnie w taki sposób.

Coraz częściej po crowdfunding sięgają obecnie także pisarze. Offsetowy dobrej jakości druk kilku tysięcy egzemplarzy książki to duży wydatek, od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Społecznościowe finansowanie daje szansę wejścia na trudny rynek wydawniczy także pisarzom mniej znanym czy też debiutantom. Dzięki fundatorom możliwe jest ‘samowydawanie’ (czy jak kto woli – self-publishing) dające twórcom niezależność i poczucie wolności. Szczególnie ważne jest to w przypadku książek, które z pozoru mogą wydawać się kontrowersyjne. Taką powieścią jest właśnie „Ożeniłem się z nimfomanką”. Jest to historia miłości majętnego blisko czterdziestoletniego mężczyzny i pięknej hiperseksualnej kobiety, tytułowej ‘nimfomanki’. Oczami głównego bohatera obserwujemy, jak ich związek zmierza w stronę wyłącznie fizyczności, co skutkuje jego powolnym niszczeniem. Zaskakujące zakończenie ukazuje jednak zupełnie inny obraz rzeczywistości. Dobro staje się złem, a zło dobrem.

„Ożeniłem się z nimfomanką” jest powieścią sięgającą do mrocznych zakamarków ludzkiej natury. Jest także głosem przeciwko przemocy, szczególnie wobec kobiet.

Wydanie powieści jest projektem umieszczonym na największej i najskuteczniejszej polskiej platformie crowdfundingowej PolakPotrafi.pl

https://polakpotrafi.pl/projekt/ozenilem-sie-z-nimfomanka?utm_source=index

Autor powieści ukrywa się pod pseudonimem P.A.W. Ujawnienie, kim jest, będzie także elementem nagrody dla osób finansujących wydanie książki. To oni bowiem, gdy kwota niezbędna do realizacji projektu zostanie zebrana, dowiedzą się jako pierwsi, kim jest naprawdę.

Dodaj komentarz